środa, 29 sierpnia 2012

Modlitwa o skrzydła

Jeden z moich ulubionych wierszy Leopolda Staffa. (...)Wznosząc w dłoniach nasze serca modłe, do gwiazd co płoną jak nasze tęsknoty, módlmy się cicho, na klęczkach o skrzydła....
I tak sobie marzę niczym Ikar, że gdybym tylko miała skrzydła poleciałabym gdzie serce mi każe. 
Wróciłabym po raz kolejny w góry, na znajome szlaki. 








Ale wakacje dobiegły końca, czas letnich przygód minął. Teraz znów mogę czekać z utęsknieniem na jakąś wycieczkę.
Pozdrawiam!

12 komentarzy:

  1. woooow, ale fajny wpis, świetnie rozlana farba i tyle lekkości w nim :) a zdjęcia - bomba!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeju, jeszcze nie byłam w tak wysokich górach. Mamy nasze 1602 i tylko kilka stopni wyżej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jak już znajdziesz się w tych górach, to okazuje się, że ciągnie Cię jeszcze wyżej. :)

      Usuń
  3. a jak ktoś inny napisał: W górach jest wszystko co kocham

    OdpowiedzUsuń
  4. <3 ten wpis, a zdjęcia cudo, piękna wyprawa :D

    OdpowiedzUsuń
  5. yeap, yeap! Skrzydła, szczególnie od 3.09!!! :)
    Cudowne kolory!

    OdpowiedzUsuń
  6. Enthio dziękuję za odwiedziny i bardzo miły komentarz. Świetny wpis w moich ukochanych kolorach i stylu. Też bym chętnie wróciła w góry, nie widziałam ich 15 lat, to zdecydowanie za duża przerwa.Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak! Po takiej przerwie następny urlopowy wyjazd powinien być w góry. :)
      I ja dziękuję za odwiedziny!

      Usuń