Muszę przyznać, że mój weekend był intensywny. Ledwo odebrałam świadectwo ze szkoły (i to w trybie przyspieszonym), już wsiadałam w pociąg do Warszawy. I tak oto cały weekend spędziłam na imprezowaniu w stolicy.
Gwoździem programu mojego pierwszego wakacyjnego wyjazdu był V ogólnopolski zlot scrapbookingowy. Byłam po raz pierwszy na tego typu imprezie i stwierdzam, że było cudownie. Żałuję tylko, że spędziłam tam tak mało czasu - niestety nie mogłam znieść tropikalnej atmosfery panującej w forcie.
Zaliczyłam jednak to o czym marzyłam od baaardzo dawna - warsztaty u Czekoczyny. Strasznie się cieszę, że mogłam wziąć w nich udział. Czeko pokazała nam jak zrobić ozdobny blejtram. To dość skomplikowane, ale w gruncie rzeczy łatwe, a przede wszystkim przyjemne. Zresztą Czeko wszystko świetnie objaśnia. :D
Poniżej zdjęcie mojego blejtramu. Został on u mojej siostry jako prezent urodzinowy. Zdjęcie pstrykałam na szybkiego przed odjazdem, więc przepraszam za jakość.
Pozwoliłam sobie podkraść zdjęcia z bloga Czeko. Na zdjęciu grupowym stoję obok niej (szpaaaan).
A tu gapię się prosto w obiektyw. :P
Zlot w Warszawie kocham także za możliwość zrobienia zakupów. Jeszcze nigdy w życiu nie miałam tyle przydaśków ile mam teraz i jestem szczęśliwa. :D To lepsze niż kupowanie ciuchów, bo nie muszę się martwić, że coś na mnie nie pasuje. :P
Buziaki!