poniedziałek, 28 maja 2012

Codzienność

Kilka migawek z mojego życia na  piętnastodniowe wyzwanie Uli zrobione.

Dzień 5: czerwony kolor. Pstryknięte "na szybkiego", póki jeszcze światło przyzwoite było. 

Dzień 6: mama. Jak każda córunia uważam, że moja mama jest najlepsza pod słońcem. I choć czasem denerwują mnie pewne jej cechy, z biegiem czasu odkrywam, że zachowuję się tak samo...


Dzień 7: relaks. Na rowerze. 

Dzień 8: jak dziś się czujesz? Pełna energii, aż musiałam się wyżyć w art journalu. ;)


Pozdrawiam!

9 komentarzy:

  1. Enciak świetne fotki;-) a ten art-journal wygląda smakowicie;-)) Proszę daj mi troszkę tej energii;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Lil! A energią chętnie się podzielę, ale do tego chyba trzeba się spotkać. :P

      Usuń
  2. Fantastyczne zdjęcia!!! To serducho bardzo mi się spodobało, ale wszystkie interpretacje zdjęciowe są super:)

    OdpowiedzUsuń
  3. żurnal, żurnal, żuuurnal! ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajniaste zdjęcia a journalowy wpis przepiekny :D Pełen energii :)

    OdpowiedzUsuń
  5. powtórzę za Justt: żurnal, żurnal, żuuurnal! ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Wam! Miło mi, że Wam się podoba. :)

      Usuń
  6. Piekne zdjecia, wspaniala interpretacja tematu :)

    OdpowiedzUsuń