Och! Gdyby było cieplej, to zapewne siedziałbym już na rowerze. Na to właśnie mam ochotę. I o tym jest mój scrap. Zdjęcie, które wykorzystałam znajdziecie
tu. Scrap ten jest liftem pracy
Humy.
Kolorystyka scrapa jest soczysta i letnia, ale u mnie coraz bardziej szaro...
Gdzieniegdzie w naszym mini lasku rosną klony, które teraz właśnie się żółcą. Lubimy jesień - ja i Kornelia. Mimo, że są dni jak dzisiejsze - szare i zimne.
Pozdrawiam!
Bardzo łądny scrap :) Zdjęcia również,śliczna córeczka :)
OdpowiedzUsuńskrap świetny! hahahahah! "córeczka" oj enciaku! a myślałam, że to tylko ja jestem młodocianą matką :p
OdpowiedzUsuńScrap jest bomba, podoba mi się ten energetyczny chlapaniec :)
OdpowiedzUsuń;-)) ej Wy młodociane matki;-)) hahah;-)
OdpowiedzUsuńScrap idealny;-)
Buziaki dla Ciebie i "córeczki';-)
Kapitalny scrap!
OdpowiedzUsuńżółty rozbielony - niewinność + czerwień przechodząca w róż - kolor romansu, pierwszej miłości + zdjęcie...bardzo energetyczne - scrap Humy jest jakby finałem.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam.
Cudny, świeży, soczysty scrap!
OdpowiedzUsuńI ja też jestem fanką jesieni :).
rozmiękłam..totalnie! Absolutnie cudowny!
OdpowiedzUsuńNelcia jak pięknie wyszła, ależ ona rośnie.
OdpowiedzUsuńrewelacja! mi ze scrapami jakoś nie po drodze, wiec moge podziwiac tylko u innych
OdpowiedzUsuń