Miałam dziś ciekawe zajęcia na temat tego jaki typ charakteru reprezentuje. Na samym początku zajęć zadałam sobie dramatyczne pytanie: "kim jestem?". No i wyszło szydło z worka. Po paru cechach, które zaznaczyłam jako definiujące mój charakter, zdemaskowano mnie zupełnie. Postawiono diagnozę - jestem sangwinikiem. Cóż to takiego? Otóż podobno jestem osobą żywiołową, pogodną, gadatliwą, roztargnioną i beztroską. To chyba prawda, może testy psychologiczne to nie do końca jedna wielka ściema?
Moja żywiołowość zapewne sprawiła, że musiałam sobie znaleźć jakieś kolorowe hobby - no i mam scrapbooking.
Zajrzyjcie koniecznie na
bloga I lowe scrap, gdzie czeka na Was kolejne wyzwanie z październikowym papierem miesiąca. :)
Pozdrawiam.:)
czad, istny czad :)
OdpowiedzUsuńistny, istny! :D
OdpowiedzUsuń;-)) piękny, magiczny scrap;-)
OdpowiedzUsuńpodobają mi się te zielone i czarne akcenty, wyszedł super
OdpowiedzUsuńNo scrap o górach to sama swojskość! Kocham! A co do bycia i energetyczną i roztargnioną, to jest nas dwie :) ładna nazwa charakteru!
OdpowiedzUsuńtaaak, to jest magiczne miejsce! te chlapania farbą wypasione
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, dziewczyny. :*
OdpowiedzUsuńMirka, góry kocham. może się kiedyś na szlaku spotkamy?