Tatuaż - taki temat zapodała Liftonoszkom
Agi (
temat ten pojawi się lada chwila na naszym blogu). Dla mnie wcale nie był on prosty. Do tatuaży mam raczej chłodny stosunek. Nie zamierzam żadnego sobie zrobić, bo wątpię by wyglądał on dobrze, gdy ja będę starsza. Tatuaże generalnie nie podobają mi się, chyba że mały delikatny motyw na nadgarstku. Do tematu podeszłam więc z innej strony. A może dotyk ukochanej osoby może być swoistym tatuażem? Każde muśnięcie dłoni może pozostawić niewidzialny ślad w naszej pamięci.
Pozdrawiam!
PS: Nie wiecie może o jakiejś wymiance? Mam straszną ochotę na jakąś wymianę blogową, ale jak na razie na żadną nie trafiłam.
co do wymianek.. sama mozesz zorganizowac jakas fajna wymianke :D
OdpowiedzUsuńpraca bardzo fajna, ciekawa :)
Ciekawa praca :) Pozdrawiam i zapraszam na cukieraski.
OdpowiedzUsuńps. wymianka jest np. tu http://zuzanioly.blogspot.com/2011/10/kto-chetny.html
wow, świetny wpis!!
OdpowiedzUsuńencia zorganizuj coś! :)
OdpowiedzUsuńpiękne podejście do tematu:)
Dzięki dziewoje! co do wymianki, to może rzeczywiście sama coś zorganizuje. Doświadczenie mam, organizowałam już dwie wymianki. No cóż, muszę się zastanowić i kto wie czy by się chętni znaleźli...
OdpowiedzUsuńJedna już się znalazła. Pozdrawiam - Cejlon.
OdpowiedzUsuńfajnie wybrnęłaś z tematu;-) podoba mi się;-))
OdpowiedzUsuńzajebiście mi się podoba...totalnie mnie te odciski palców na ciele rozbroiły!
OdpowiedzUsuńA wymiana to świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńGenialna praca! Świetne te odciski palców!
OdpowiedzUsuńInterpretacja pomysłu świetna, podoba mi się jak dosłownie podeszłaś do dotyku :) Te odciski paluchów sa swietne!
OdpowiedzUsuń