Śniły mi się dziś święta Bożego Narodzenia. Nie wiem czy to za sprawą pogody za oknem, czy może kartek świątecznych przewijających się tu i ówdzie na blogach. Swoją drogą to świąteczne kartkowanie w lipcu jest dość dziwne. Rozumiem, że można się nie wyrobić w ciągu miesiąca, ale żeby zaczynać już w lipcu? ;) W każdym razie moje senne święta były śmieszne, bo osadzone w pogodzie iście letniej; bez choinki, bez pierogów - za to mieliśmy samochód przebrany za sanie Mikołaja. Ot, zwyczajny sen. ;)
Chciałam się Wam jeszcze pochwalić, że znalazłam się w DT I lowe scrap. Jest mi niezmiernie milo z tego powodu. A już dziś możecie zobaczyć jodełkowe prace DT. :)
Pozdrawiam, Iza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz